Jako że czwartkowe dni mamy wolne od nauki, postanowiliśmy skorzystać z pięknej pogody i wybraliśmy się na jedną z gdyńskich plaż. Odkąd przeprowadziłam się do Gdyni planowałam odwiedzić dawną torpedownię na Babich Dołach, ale jakoś nigdy nie było okazji. Czas jednak ucieka a ja chcę poznać jak najwięcej zakątków w Trójmieście. Miejsce jest przeurocze i klimatyczne, panuje cisza i spokój. Nie wiem jak w sezonie, ale wtedy byliśmy prawie sami. Zapraszam na krótką relację.
Jak tam pięknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))