Nie mogę uwierzyć jak ten czas szybko leci! Równy tydzień pozostał do wylotu do Norwegii.
Odbyłam dzisiaj rozmowę z samą host mamą, gdyż dzieciaki są z hostem na wakacjach. Każda którą prowadzimy jest świetna! Po raz kolejny utwierdzili mnie w przekonaniu, że są bardzo pomocni i starają się abym dobrze czuła się w ich rodzinie. Mimo wszystko stresuję się na myśl o pierwszych tygodniach kiedy to będziemy się poznawać. Ale wracając do rozmowy z hostką! Rozwiała moje wątpliwości jeśli chodzi o odebranie mnie z lotniska, zapewniając, że nie będę musiała tłuc się przez dwie godziny pociągiem z dwoma walizkami. We wrześniu bądź październiku zaczynam kurs norweskiego, co moim zdaniem jest dość późno i byłoby małym problemem gdybym wcześniej nie uczyła się tego języka. Dowiedziałam się również, że przez dwa tygodnie ich obecna au pair będzie z nami mieszkała zanim rozpocznie studia w Oslo. Z jednej strony dobrze z drugiej nie, zobaczymy.
W piątek o godzinie 10 żegnam się z rodziną i wyjeżdżam do Gdyni, gdzie spędzę kilka dni z moim chłopakiem. Nie znoszę pożegnań. Jutro od samego rana będę walczyć z rzeczami, które muszę spakować do bagażu. Teraz złudnie myślę, że zmieszczę wszystko do 20 kg bagażu rejestrowanego a jutro w panice będę zamawiać kolejny.
Trzymajcie kciuki!
Powodzenia, trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńhttp://dreamsdontworkunlessyoudox.blogspot.com/
nowe wyzwanie nowe możliwości :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Najlepiej by bylo tam sie spotkac,jak sie ogarne napisze wszystko na blogu.. podziele sie prywatnymi odczuciami zey sie wygadac i tyle uhh
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!!! :)
OdpowiedzUsuń