24 kwietnia 2015

Torpedownia, Babie Doły | Gdynia

Jako że czwartkowe dni mamy wolne od nauki, postanowiliśmy skorzystać z pięknej pogody i wybraliśmy się na jedną z gdyńskich plaż. Odkąd przeprowadziłam się do Gdyni planowałam odwiedzić dawną torpedownię na Babich Dołach, ale jakoś nigdy nie było okazji. Czas jednak ucieka a ja chcę poznać jak najwięcej zakątków w Trójmieście. Miejsce jest przeurocze i klimatyczne, panuje cisza i spokój. Nie wiem jak w sezonie, ale wtedy byliśmy prawie sami. Zapraszam na krótką relację.

Głównym modelem dzisiaj będzie mój narzeczony.

19 kwietnia 2015

Au pair Norway | Update

 Miała być Anglia, jest Norwegia. Od początku miałam pewne wątpliwości czy dobrze robię szukając rodziny w UK. Przemyślałam więc wszystko i stwierdziłam, że nie będę odwlekać i spróbuję od razu w Norwegii. Nie ukrywajmy, praca jako au pair pozwoli mi na ,,zaczepienie się'', otworzy drzwi do życia tam, będzie łatwiejszym startem w norweskiej społeczności. Bycie au pair nie jest jakimś moim wielkim marzeniem, ale mieszkanie w Norwegii już tak.

 Zdecydowałam się na wyjazd z agencją Prowork. Powody są dwa. Pierwszy jest bardzo prozaiczny, jestem strasznym cykorem, wolę oszczędzić sobie dodatkowych nerwów. Kolejny to taki, iż agencja dysponuje większą ilością rodzin goszczących. Prowork jest również jedyną agencją, która daje możliwość wyjazdu do tego kraju. Najwcześniejszą datę wyjazdu określiłam na sierpień. Mam nadzieję, że wybiorę dobrze i nie będzie rematchu. Moja aplikacja online została zaakceptowana i po rozmowie z konsultantką, czekam na pierwsze oferty rodzin. Myślę, że jestem w zasadniczo dobrej sytuacji: mam doświadczenie w opiece nad dziećmi i od 1,5 roku uczę się norweskiego.

Oslo Opera/ Vigelandsparken

Pytanie skierowane do przyszłych au pair, które są na tym samym etapie co ja. Jak Wam idzie? :)

5 kwietnia 2015

Spacer po Porcie Lotniczym w Gdańsku

Zdecydowanie systematyczność nie jest moją najlepszą stroną. Jeśli do tego dodać ostatni rok studiów wychodzi brak postów na blogu.
W jeden z marcowych weekendów udałam się na zorganizowany spacer po Porcie Lotniczym w Gdańsku. Po przejściu odprawy, wizycie w bagażowni i terminalu odlotów nastąpił punkt najbardziej wyczekiwany. Oglądanie lądowania z samego pasa startowego. Jedno z marzeń odhaczone na mojej samolotowej wish list. Górki spotterskie nie umywają się do tego.